Mobilna praca w domu

Pracownik naukowy z University of Texas w Arlington stwierdził, że używanie urządzenia mobilnego w domu do celów związanych z pracą ma negatywny wpływ na życie zawodowe pracownika, a także na współmałżonka.

Wayne Crawford, adiunkt w Wyższej Szkole Biznesu w UTA, jest jednym z autorów opracowania na temat “Twoja praca wisi na włosku! Wpływ używania urządzenia mobilnego w pracy w czasie rodzinnym na życie zawodowe współmałżonka” został opublikowany niedawno w czasopiśmie “Journal of Occupational Health Psychology”. Współautorzy to: Dawn Carson, Baylor University; Meredith Thompson, Utah State University; Wendy Boswell i Dwayne Whitten, Texas A & M University.

W sumie zbadano 344 pary małżeńskie. Wszyscy uczestnicy pracowali w pełnym wymiarze godzin i używali urządzeń mobilnych lub tabletów w domu do celów związanych z pracą.

“Istnieje wiele badań nad technologią i jej wpływem na pracowników” – powiedział Crawford. “Chcieliśmy sprawdzić, czy przeniesienie tej technologii wpłynęło negatywnie na współmałżonka w pracy”.

Wyniki ankiet przeprowadzonych przez pary wykazały, że korzystanie z urządzenia mobilnego w czasie rodzinnym skutkowało niższym zadowoleniem z pracy i niższą wydajnością pracy.

“To naprawdę nic dziwnego, że powstawał konflikt, gdy współmałżonek korzysta z urządzenia mobilnego w domu” – powiedział Crawford. “Czasami angażują się w pracę w czasie rodzinym, co ostatecznie prowadzi do kłopotów w pracy dla obojga małżonków. Tak więc, czy firmy troszczą się lub nie, czy pracownicy są “podłączeni”, muszą mieć świadomość, że napięcie w związku powstałe w wyniku interakcji z pracownikami w godzinach prywatnych ostatecznie prowadzi do kłopotów w życiu zawodowym. ”

Abdul Rasheed, przewodniczący Wydziału Zarządzania, powiedział, że praca Crawforda rzuca zupełnie nowe światło na sposób prowadzenia biznesu.
“Dodatkowy czas spędzony na urządzeniach mobilnych po godzinach może nie być tego warty, jeśli smutek, który powoduje, wyrządza straty wydajności po powrocie do pracy” – powiedział Rasheed. “Firmy muszą myśleć o skuteczniejszym wykonywaniu zadań, podczas gdy zatrudnieni są w pracy.”

Źródło: http://www.uta.edu

Sposób na zdrowe życie

Na stronach New York Timesa swoim sposobem na długi i zdrowe życie dzieli się noblista, 87-letni doktor Eric Kandel: https://www.nytimes.com/2017/05/05/nyregion/eric-kandel-neuroscientist-sunday-routine.html

Doktor Eric Kandel ma 87 lat. Jest specjalistą w dziedzinie biologii pamięci na Uniwersytecie Columbia (Nowy Jork). W 2000 r. otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii – medycyny.

Od sześćdziesięciu lat jest mężem swojej żony, Denise Kandel, 84 lata, która jest wykładowcą epidemiologii, także na Uniwersytecie Columbia.

Dziennik The New York Times przeprowadził z tą wyjątkową parą wywiad. Poproszono ich między innymi, by opowiedzieli, jak spędzają niedziele.

Wywiad ten bardzo mnie poruszył. W ich opowieści można odnaleźć wszystkie składniki długiego, szczęśliwego życia w zdrowiu:

  • Zachowanie aktywności ciała i umysłu;
  • Zachowanie dobrych relacji z otoczeniem, wspólne spędzanie przyjemnie czasu;
  • Odżywianie się zdrowo i skromnie;
  • Pielęgnowanie w sobie ciekawości i entuzjazmu wobec cudów, które przynosi nam życie…

Mieszanka ta pomoże uniknąć połykania wielokolorowych pastylek, utraty pamięci, izolacji i depresji… Jak widać, zadziałała w przypadku państwa Kandel.

Eric Kandel poświęca dziś więcej niż kiedykolwiek czasu pisaniu książek i swoim badaniom w zakresie neurobiologii, zaś jego żona badaniom dzieci nadpobudliwych.

Godzina snu więcej

„Denise i ja zazwyczaj budzimy się o 6:30, ale w niedzielę wstajemy dopiero pomiędzy 7:30 a 8:00. Zamiast spać osiem godzin, śpimy dziewięć. Wstajemy więc wypoczęci i gotowi do wyjścia”.

Śniadanie

„Od pięciu lat jemy takie samo śniadanie (pół grejpfruta dla każdego, filiżanka kawy i miska gotowanej owsianki), czytając gazetę”.

Sport

„Całe życie uprawiałem sport. Myślę, że aktywność fizyczna jest dobra dla pamięci, ciała i stanu umysłowego. No i jest zabawna. W tygodniu pływam; w soboty gram w tenisa; ale w niedziele ćwiczę w domu. Zaczynam od rozciągania ramion na ziemi, robię dwadzieścia pompek i piętnaście minut marszu na bieżni. Następnie przychodzi Chris, mój trener, i jeszcze z nim ćwiczę przez godzinę (ćwiczenia siłowe i stretching)”.

Radość oddzielnych łazienek

„Po wyjściu naszego trenera, ubieramy się. Denise i ja mamy swoją własną łazienkę, co ma dwie zalety: nie przeszkadzają jej moje przybory toaletowe pozostawione na umywalce; no i możemy wziąć prysznic równocześnie i tym sposobem równocześnie zakończyć przygotowania”.

Lekki lunch

„W południe jemy coś lekkiego. Może to być banan, jogurt lub zupa jarzynowa. Moja żona bardzo dobrze gotuje, a ja mam piękną kolekcję wina. Lubimy jeść w domu. Dzięki temu mamy lepszą kontrolę nad tym, co jemy”.

Wspólna pasja

„Denise i ja pasjonujemy się sztuką, więc często po posiłku idziemy do muzeum. Jestem wiedeńczykiem i bardzo lubię Neue Gallerie. Mają małą, lecz niewiarygodną kolekcję sztuki mistrzów austriackich, jak Klimt czy Kokoschka. Jeśli nie idziemy do Neue, to odwiedzamy Met, MoMA lub Guggenheima. Czasem odwiedzamy nawet dwa muzea”.

Wspólny spacer

„Wracamy do domu, a potem idziemy na spacer przez Riverside Park, który jest wspaniały i przypomina mi niektóre najpiękniejsze parki europejskie. Czasem idziemy za rękę, ale wykorzystujemy spacer, by porozmawiać o naszej pracy. Żona bada sposób, w jaki dzieci stykają się z narkotykami. Ponieważ ja często żongluję różnymi projektami, pytam ją o zdanie, na których powinienem się najbardziej skoncentrować. Daje mi świetne rady”.

Kolacja z rodziną

„Po powrocie z parku Denise zaczyna przygotowywać posiłek, a nasza wnuczka Libby, która studiuje na Uniwersytecie Columbia, czasem wpada na kolację. Regularnie dołączają do nas również nasz syn Paul i jego żona Emily. O 19:00 siadamy do stołu w jadalni. Jemy sałatę, grillowaną rybę i warzywa na parze. Nie jemy pieczywa, ale czasem jemy ryż. I otwieramy butelkę wina”.

Uczestniczyć

„Słabo gotuję, ale to ja zmywam, od kiedy się pobraliśmy. Doprowadzam kuchnię do porządku i wynoszę śmieci”.

Razem

„Około 21:00, Denise i ja wracamy każde do swojej pracy. Pracujemy przez około godzinę. Ja zazwyczaj wracam do pisania artykułu lub książki. Niektórzy relaksują się przed telewizorem. Dla mnie relaksem jest pisanie. Spotykamy się w łóżku około 22:30. Nasz plan dnia, jak i nasza relacja, są bardzo dobrze zsynchronizowane”.

tłumaczenie i opracowanie: Jean-Marc Dupuis, Poczta Zdrowia