Jak wynika z danych ZUS, w pierwszej połowie 2016 roku Polacy wzięli aż 9,5 mln zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych. Przedstawia to bardzo nieciekawy obraz stanu zdrowia naszego społeczeństwa. Wynika z niego, że częściej jesteśmy niezdolni do pracy z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym niż fizycznym. Większość zwolnień lekarskich z powodu chorób dotyczy niegroźnych przeziębień, angin i zapaleń. Z nimi nasze organizmy same radzą sobie bardzo dobrze, s dodatkowo wspomagamy je w walce z infekcją odpoczynkiem w domu i farmakologią. Z reguły takie zwolnienia trwają około tygodnia.
W przypadku problemów psychicznych proces powrotu do zdrowia jest z reguły dłuższy i bardziej skomplikowany. A ilu z nas wraca do pracy, bo musi, bo kończy się okres zwolnienia, choć wcale nie czuje poprawy, albo jest ona niewystarczająca?
Gazeta Prawna opublikowała artykuł szerzej omawiający tę sytuację:
“Jak zauważa dr Małgorzata Sobotka z Uczelni Łazarskiego, autorka badań na temat depresji, Polacy pracują bardzo dużo, a tylko mała grupa firm realnie dba o zdrowie swoich kadr, np. poprzez abonamenty medyczne lub pakiety sportowe.
Brakuje działań profilaktycznych i promujących zdrowe nawyki. Narodowy Program Zdrowia Psychicznego, który miał poprawić standardy opieki w tym zakresie, jak wynika z ostatniego raportu NIK, skończył się fiaskiem. Resort zdrowia nie zrealizował 29 z 32 wskazanych w nim zadań. Nie stworzył psychiatrycznej opieki środowiskowej ani centrów zdrowia psychicznego, które otaczałyby kompleksową opieką osoby z zaburzeniami.”
Pełna treść artykułu: http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i-kariera/artykuly/1015892,zwolnienie-od-psychiatry-potrzebne-od-zaraz.html